Torcik czekoladowy z bezikami

Powstał specjalnie na dzień wypieków do mojej pracy :)
Został "ochrzczony" torcikiem choć nie do końca to klasyczny tort, jest bez biszkoptu i nie ma w sobie nasączenia a mimo tego jest delikatny i wilgotny.








Ciasto:
260 g mąki
400 g cukru
140 g ciemnego kakao
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
350 ml maślanki
3 jajka
1/2 szklanki oleju
łyżka ekstraktu waniliowego
1 szklanka gorącej kawy (ja przygotowałam z ekspresu)

Krem do przełożenia:
0,5 litra mleka
50 g budyniu
200 g masła
4 - 5 łyżek cukru

Beziki:

3 białka 
150 g cukru
1 łyżka skrobii ziemniaczanej
różowy i niebieski barwnik


Beza szwajcarska:

4 białka
200 g cukru
pół łyżeczki ekstraktu waniliowego

Polewa czekoladowa:

150 g czekolady
90 g masła
1 łyżka syropu kukurydzianego lub płynnego miodu


Ewentualnie wiśnie z nalewki, zwykłe wiśnie bądź konfitura, ale nie koniecznie.
kolorowe perełki


Wszystkie składniki ciasta oprócz kawy włożyłam do miski i wymieszałam, na końcu dodając gorącą kawę (ciasto można wymieszać mikserem lub łyżką).

Masę przelałam do tortownicy i piekłam w 170 stopniach ok. godziny (do suchego patyczka). Po ostudzeniu przekroiłam na cztery blaty.

Budyń ugotowałam wg instrukcji na opakowaniu, dodając 4 łyżki cukru. Masło zmiksowałam i dodając po łyżce budyniu, utarłam na gładki krem.

3 białka ubiłam na pianę, dodałam cukier i ubijałam do uzyskania gęstej, błyszczącej piany, dodałam skrobie i wymieszałam łyżką. Bezę podzieliłam na trzy części, do jednej dodałam barwnik różowy, do drugiej niebieski, trzecia pozostała biała.

Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskałam różne kształty bezików, suszyłam w 100 stopniach ok. 50 minut (należy sprawdzać, czy bezy są suche).

4 białka wbiłam do odtłuszczonej miski, dodałam cukier, miskę ustawiłam na garnku z gotującą się wodą, mieszałam aż do rozpuszczenia się cukru, odstawiłam na 10 minut. Białka ubiłam na sztywną masę, pod koniec dodając ekstrakt waniliowy (ubijanie będzie troszkę trwało).

Czekoladę i masło włożyłam do miseczki i podgrzałam w mikrofali aż do rozpuszczenia czekolady (można to zrobić również w kąpieli wodnej), po wyjęciu dodałam syrop i wymieszałam.

Pierwszy z blatów ciasta ułożyłam na podkładce, posmarowałam kremem budyniowym, posypałam wiśniami z nalewki, przykryłam kolejnym blatem, który posmarowałam masą budyniową, przykryłam trzecim blatem itd.

Wierzch i boki tortu posmarowałam bezą szwajcarską i schłodziłam przez 30 minut.

Na wierzch tortu wylałam polewę czekoladową i ułożyłam kolorowe beziki, część z nich pokruszyłam.





Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty