Gulasz na dziko w towarzystwie knedla

Nasze ostatnie ferie i odwiedziny Słowackich gór i klimatycznych restauracji zaskutkowały dziś pomysłem na gulasz i knedel.








GULASZ:
3-4 cebule
1 kg łopatki wieprzowej
szklanka czerwonego wytrawnego wina
garść suszonych grzybów
3-4 kulki ziela angielskiego
10 kulek pieprzu
2 liście laurowe
kilkanaście owoców jałowca (najlepiej lekko zgniecionych)
gałązka rozmarynu
sól
papryka ostra
papryka słodka
papryka wędzona
3 łyżki smalcu


KNEDEL:
500 g mąki krupczatki
2 jajka
300 ml mleka
20 g drożdży
pół łyżeczki soli
łyżeczka cukru



Cebulę pokroiłam w dużą kostkę, podsmażyłam na smalcu, dodałam pokrojone w kostkę mięso i obsmażyłam z każdej strony.
Dodałam wino, grzyby i przyprawy, dusiłam do miękkości pod koniec dodałam gałązkę rozmarynu.


Drożdże wymieszałam z cukrem, łyżką mąki i letnim mlekiem, zostawiłam na dziesięć minut.
Z mąki, soli i zaczynu zagniotłam ciasto, zostawiłam na godzinę do wyrośnięcia.
W dużym garnku zagotowałam osoloną wodę.
Ciasto raz jeszcze zagniotłam i uformowałam dwa wałki, każdy z nich gotowałam po 10 minut z każdej strony.
Do krojenia najlepiej użyć dość dużego i bardzo ostrego noża.

Gotowe knedle podałam z gulaszem i kiszonym domowym ogórkiem.


Komentarze

Popularne posty