Torcik truskawkowy

Kiedyś sezonowy, bardzo częsty bywalec, dzisiaj z racji mniejszego spożycia cist w domu pojawia się rzadko ale zawsze kiedy pojawia się na stole jest święto.
Truskawki, kremowe, puszyste wnętrze, biszkopt i galaretka czy może być coś lepszego? Pytanie retoryczne - część domowników stwierdzi, że placki z gulaszem ale i tak torcik wcinają do ostatniego okruszka ;)




Biszkopt:
3 jajka
3 łyżki wrzątku
100 g cukru
100 g mąki

Środek:
500 ml śmietany 30%
500 g mascarpone
2 galaretki truskawkowe rozpuszczone w szklance gorącej wody
350 g truskawek

Góra:
2 galaretki truskawkowe
truskawki

Do miski wrzucam jajka i cukier, na cukier wlewam wrzątek i miksuję ok. 8 minut na bardzo puszystą masę, dodaję mąkę i delikatnie mieszam. Ciasto przekładam do tortownicy 21 cm i piekę do suchego patyczka w 170 stopniach.

Mascarpone ubijam ze śmietaną na krem, dodaję przestudzoną galaretkę i zgniecione widelcem truskawki.
Masę wykładam na ostudzony biszkopt i wkładam do lodówki do stężenia.
Na torciku układam truskawki i zalewam odrobiną galaretki, wstawiam do lodówki do stężenia, następnie wylewam kolejną część galaretki i ponownie wkładam do lodówki.
Po stężeniu wierzchniej warstwy galaretki ciasto jest gotowe :) 




Komentarze

Popularne posty