Tort ser z myszkami
Pomysł i wstępny projekt Córy, wykonanie moje. Wymarzony, wytęskniony i jest.
6 jaj
220 g cukru
220g mąki
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
6 łyżek wrzątku
Krem:
500 ml śmietany 36%
500 g mascarpone
4-5 łyżek cukru
ekstrakt waniliowy (ja robię sama na alkoholu)
Żelka malinowa
maliny 400g (świeże lub mrożone)
2 łyżki cukru
płaska łyżka żelatyny
owoce jagodowe
Ganahe/tynk
80 ml śmietany 30 lub 36%
300 g białej czekolady
120 g miękkiego masła
Biszkopt
Jajka wbiłam do miski, dodałam cukier a na cukier wrzątek, ubijałam do uzyskania bardzo puszystej, gęstej masy (ok 10 minut), dodałam mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i delikatnie wmieszałam w mase jajeczną. Masę biszkoptową przełożyłam do tortownicy o średnice 21 cm i piekłam w 170 stopniach z termoobiegiem, do suchego patyczka (ok 35-40 minut).
Biszkopt należy pozostawić do przestygnięcia i stężenia przynajmniej 6-8 godzin, najlepiej na noc.
Biszkopt przekroiłam na trzy części, nasączyłam (jeśłi tort jest dla dzieci nasączam mlekiem lub delikatnym naparem herbaty)
Mascarpone włożyłam do miski i lekko ubiłam, dodałam śmietanę, cukier i ekstrakt i miksowałam do uzyskania gęstego kremu.
Maliny lekko podgrzałam w garnku, dodałam cukier i namoczoną w wodzie a nastęnie podgrzaną żelatynę (żelatynę zalewam zimną wodą tylko by ją przykryła i zostawiam do napęcznienia, lekko podgrzewam by się rozpuściła). Zostawiłam do wystygnięcia.
Spód i boki tortownicy wyłożyłam papierem do pieczenia i włożyłąm pierwszy krążek biszkoptu, boki posmarowałam kremem, na środek wyłożyłam żelkę a na żelkę odrobinę kremu, przykryłam kolejnym krążkiem biszkoptu. Na biszkopt wyłożyłam część kremu, ułożyłam owoce, przykryłam kolejną porcją kremu i biszkoptem, wstawiłam na noc do lodówki.
Ganahe:
Śmietankę z masłem podgrzałam a nastęnie dodałam połamaną czekolade i mieszałam do rozpuszczenia, ostudziłam i wstawiłam wraz z tortem na noc do lodówki.
Tynkowanie:
Ganahe zmiksowałam do uzyskania puszystego kremu, wycięłam 1/4 tortu i otynkowałam pozostałe 3/4 , wstawiłam do lodówki (najlepiej było by 2-3 godziny) Po schłodzeniu obłożyłam tort masą cukrową i wykonałam zdobienia w postaci myszek.
Komentarze
Prześlij komentarz