Tort z białej czekolady z malinami.
Ciepły wieczór lipcowy przyniósł zapytanie w mojej głowie jaki tym razem tort dla Taty, w końcu imieninowy dzień zbliżał się wielkimi krokami. Ponieważ lipiec kojarzy mi się z ciepłym słońcem, lekkością wiatru i zapachem malin powstał torcik lekki słodko-rześki całkowicie odzwierciedlający wakacyjną aurę.
Biszkopt
6 jajek
200 g mąki
200 g cukru
szczypta soli
łyżeczka proszku do pieczenia
Krem
3 białe czekolady
2 śmietany kremówki
konfitura malinowa
świeże maliny
do dekoracji
maliny
borówki amerykańskie
łamana biała czekolada
mięta
Biszkopt
Ubijam razem z solą pianę z białek, na końcu dodaję porcjami cukier aż do utworzenia białego błyszczącego puchu, dodaję żółtka i mieszam na najwolniejszych obrotach miksera. Do piany dodaję porcjami przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszam.
Wykładam na tortownicę 24 cm wyłożoną papierem do pieczenia, piekę w 180 stopniach C. Po ostudzeniu kroję na 3 blaty.
Krem
Śmietankę podgrzewam i rozpuszczam w niej czekoladę, wstawiam do lodówki na co najmniej 12 godzin. Po schłodzeniu ubijam.
Komentarze
Prześlij komentarz